Większość z nas prawdopodobnie zna już przynajmniej ideę Syndromu Munchausena przez Pełnomocnika, nawet jeśli nie znamy jego nazwy. Wszedł do popularnej wyobraźni dzięki filmom i programom telewizyjnym, takim jak nagrodzony Emmy serial kryminalny Hulu The Act, który opisuje życie i morderstwo Dee Dee Blanchard przez jej córkę, Gypsy Rose, którą wykorzystała.
Wyrażenie, wymyślone po raz pierwszy w 1976 roku, opisuje opiekuna, który albo zachęca swojego podopiecznego do udawania choroby, albo, w niektórych skrajnych przypadkach, sprawia, że choruje, aby otrzymać diagnozę, opiekę medyczną, a ostatecznie uwagę i współczucie. Przynajmniej tak jest powszechnie rozumiane. Nazwa pochodzi od syndromu Munchausena, terminu wymyślonego po raz pierwszy w 1951 roku, aby opisać osoby, które wyolbrzymiały lub zainscenizowały własne objawy medyczne, nazwane tak na cześć fikcyjnego barona Munchausena, postaci z XVIII-wiecznej niemieckiej książki.
Ale czym tak naprawdę jest Syndrom Munchausena według Proxy? Jak to się manifestuje? A jak powszechne jest to? Aby odpowiedzieć na te pytania, będziemy musieli zagłębić się w sam termin. W rzeczywistości zaburzenie to nigdy nie zostało wymienione w Diagnostycznym i Statystycznym Podręczniku Zaburzeń Psychicznych (DSM), opublikowanym przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne – przynajmniej nie pod tą nazwą. W piątym wydaniu podręcznika zaburzenie zostało wymienione jako Factitious Disorder Imposed on Other (FDIA), co jest obecnie akceptowaną nazwą w diagnozach, przynajmniej w Stanach Zjednoczonych. Podobnie Światowa Organizacja Zdrowia określa ten stan po prostu jako „zaburzenie pozorowane”. Jak może sugerować takie zamieszanie dotyczące terminologii, podczas gdy publiczne przekonanie o istnieniu zespołu Munchausena przez pełnomocnika (pod jakąkolwiek nazwą) może być powszechne, rzeczywistość, natura i częstość występowania samego zaburzenia pozostaje kontrowersyjna w kręgach medycznych. Rzeczywiście, Roy Meadow, jeden z lekarzy, którym często przypisuje się ukucie tego terminu, został później oskarżony o wymyślenie „teorii bez nauki”. Po części te kontrowersje wynikają z faktu, że sztuczne zaburzenie lub zespół Munchausena przez pełnomocnika są prawie niemożliwe do udowodnienia, wymagając nie tylko dowodu, że choroba dziecka nie jest prawdziwa, ale zrozumienia motywów, dla których choroba została sfałszowana lub wyolbrzymiona. Osoba cierpiąca na to zaburzenie może wykazywać wszelkie oznaki szczerego przekonania, że ich dziecko jest chore, podczas gdy sprawca, który nie cierpi na zaburzenie, może je doskonale naśladować, starając się ukryć dowody swojego nadużycia.
Dodatkowym uszczerbkiem na wiarygodności tego zaburzenia jest kilka głośnych spraw, w których Roy Meadow był kluczowym świadkiem. W latach 90. i na początku 2000 r. Meadow odegrał kluczową rolę w ściganiu kilku spraw, które wysłały matki do więzienia za śmierć ich dzieci, aw 1998 r. Został pasowany na rycerza za pracę na rzecz zdrowia dzieci.
Jednak w ostatnich latach kilka spraw, w których Meadow występował jako świadek, zostało unieważnionych, a on został wykreślony z Brytyjskiego Rejestru Medycznego z powodu jego roli w procesie Sally Clark – która została skazana za zabicie jej dwojga niemowląt. synowie – tylko po to, by wyrok skazujący został unieważniony w 2003 roku, kiedy Meadow został oskarżony o składanie fałszywych i wprowadzających w błąd zeznań. Niestety, nawet po zwolnieniu Clark cierpiał z powodu licznych trudności spowodowanych przez jej mękę i zmarł z powodu zatrucia alkoholem w ciągu zaledwie kilku lat.
Te kontrowersje dotyczące diagnozy i jej dopuszczalności w sądzie trwają przez ostatnie lata, a zaburzenie pojawiło się w sprawach sądowych dopiero w 2021 r. Utrudniają również dokładne określenie, jak powszechne jest to zaburzenie, z szacunkami od 1 w milionach do 28 na milion, chociaż są tacy, którzy podejrzewają, że mało rozumiane zaburzenie może być częstsze niż się powszechnie uważa.
Dla tych, którzy akceptują jego istnienie, zaburzenie objawia się jako forma nadużycia, w której opiekun (zwykle rodzic, najczęściej matka) albo uczy dziecko, by udawać, że jest chore, albo faktycznie sprawia, że choruje, aby otrzymywać często kosztowne , bolesne i inwazyjne interwencje medyczne. Przyczyny tego zachowania należą do kontrowersyjnych elementów zaburzenia, ale często są uważane za patologiczną potrzebę uwagi i potwierdzenia – sposób, w jaki opiekun może zastępczo doświadczać roli „chory”.
Pomimo względnej rzadkości, zaburzenie to jest szczególnie niebezpieczną i podstępną formą nadużycia, ze śmiertelnością, która może wynosić 6-10% lub nawet więcej. Niektórzy uważają to za najbardziej śmiertelną formę nadużycia, a nawet jeśli osoby, które padły ofiarą Syndromu Munchausena przez Pełnomocnika, przeżyją, często napotykają na chroniczne trudności wynikające zarówno z samego nadużycia, jak i często z powodu niepotrzebnych interwencji medycznych. zostały stworzone, by wytrzymać. Po części z powodu tych niebezpieczeństw, a po części dlatego, że same przypadki są szczególnie dramatyczne, gdy zostaną ujawnione, przez lata było wiele głośnych spraw dotyczących zespołu Munchausena przez pełnomocnika.
Wśród nich jest przypadek Kathy Bush, kobiety z Florydy, której córka Jennifer spędziła ponad 640 dni w różnych szpitalach, przechodząc około 40 operacji w wieku ośmiu lat. Sprawa zwróciła uwagę nie mniej niż pierwszej damy Hillary Clinton, ale w 1996 roku Bush została oskarżona o manipulowanie sprzętem medycznym i lekami córki w celu przedłużenia jej choroby. Kathy Bush trafiła do więzienia, a Jennifer została usunięta z domu, chociaż ponad 19 lat później oboje ponownie się spotkali i Jennifer twierdziła, że jej matka nigdy jej nie wykorzystywała.
Wiele innych spraw miało bardziej tragiczne zakończenie. Weźmy na przykład przypadek Garnetta-Paula Thompsona Spears, którego samotna matka, Lacey, nakarmiła go taką ilością soli kuchennej, że zmarł na nią w wieku pięciu lat. Podczas procesu, w którym uznano ją winną zarówno morderstwa drugiego stopnia, jak i zabójstwa pierwszego stopnia, twierdzono, że jej metoda otrucia powstała dzięki badaniom w Internecie, a ona była zmotywowana uwagą, jaką choroba jej syna zwróciła na nią w mediach społecznościowych. głoska bezdźwięczna.
Być może najgłośniejszą niedawną sprawą dotyczącą Syndromu Munchausena przez Proxy jest zabójstwo Dee Dee Blanchard. Dopiero po tym, jak kobieta z Missouri została znaleziona kilkakrotnie dźgnięta nożem w plecy, prawda o jej życiu z córką stała się jasna – podczas gdy ci, którzy je znali, uwierzyli w twierdzenia Blancharda, że jest samotną matką z przewlekle chorą córką, której nie obchodziło. dla niej samej, po zamordowaniu Blancharda, stało się jasne, że jej córka, Gypsy Rose, padła ofiarą lat nadużyć.
Po pierwsze, Gypsy Rose była starsza, niż twierdziła jej matka. Podczas gdy Blanchard powiedziała, że jej córka była jeszcze nastolatką, Cyganka miała w rzeczywistości 24 lata, kiedy ona i jej internetowy chłopak spiskowali, by zabić jej matkę. Gdy prawda o długotrwałym maltretowaniu Cyganów wyszła na jaw, społeczne współczucie obróciło się w jej stronę i choć ostatecznie została skazana za morderstwo drugiego stopnia za udział w śmierci matki, otrzymała słabszy wyrok, a prokurator nazwał sprawę „ niezwykłe i niezwykłe.” I to jest prawda w tej sprawie.
Jak zawsze, bądź bezpieczny!
ptak
No comments:
Post a Comment
Please be considerate of others, and please do not post any comment that has profane language. Please Do Not post Spam. Thank you.